.:: ECHA PRASOWE ::.

Poniżej tłumaczenia tekstów, jakie ukazały się w lokalnej prasie w Ravensburgu o naszym spotkaniu w 2006:

GAZETKA KOŚCIELNA

Partnerska wizyta w poznańskim kościele św. Wojciecha

Jako grupa 17. dorosłych i 9. młodzieży ze zgromadzenia kościelnego Ravensburga i Weingarten po raz kolejny przeżyliśmy niezapomnianą wizytę u rodzin z parafii św. Wojciecha. Przy grach i ognisku, podczas pełnym przygód rowerowym rajdzie i wymianie spostrzeżeń w rodzinach, mogliśmy pogłębić przyjacielskie więzy i wspólnie świętować nasze kolejne spotkanie. 
Z okazji 950-lecia jubileuszu klasztoru w Weingarten, podarowaliśmy tym razem dużą świecę z nadrukiem relikwii św. Krwi wraz z wyjaśnieniem jej historii w języku polskim przed ołtarzem.
24 września od 19-21 zapraszam wszystkich zainteresowanych na spotkanie grupy w Domu Wspólnotowym św. Krzyża.

SCHWABISCHE ZEITUNG-dodatek regionalny

Katolicka wspólnota z Ravensburga i wspólnota kościoła św. Wojciecha z Poznania świętowały swoje 13 spotkanie.

Z błogosławieństwem ks. Hermanna Riedle`a w 2 tygodniu sierpnia wyruszyła grupa 17 dorosłych i 9 młodzieży wyczarterowanym polskim autobusem do Poznania. Zostali tam powitana przez księdza Marka Kaisera oraz wszystkie polskie rodziny uczestniczące w spotkaniu i w bardzo miłej atmosferze ulokowana u gospodarzy. Gdzie doszło do wymiany wspomnień poprzednich wizyt, doświadczeń, jak i zdań na tematy rodzinne, kościelne i polityczne. 
Polsko- niemiecka grupa młodzieży spędziła 3 dni i noce w oddalonym o 80 km od Poznania Sierakowie, pośród jezior i lasów. Wiele radości dostarczyły im kąpiele w jeziorze, kręgle i ognisko. Podczas rajdu rowerowego musieli wspólnie przeprawiać się przez kamienie, zwalone przez wiatr drzewa. Wspólne pokonywanie przeszkód jeszcze bardziej zjednoczyło młodzież. Równie interesujące było doświadczyć jak żyją ludzie w innym kraju. Jednocześnie mogli poznać i doświadczyć innego trybu życia, a czasem nawet zapytać: który sposób jest właściwie lepszy? Młodzież ma nadzieję, że spotkają się za dwa lata w większym jeszcze gronie. 
Dorośli zostali oprowadzeni po kolosalnym zamku niemieckiego cesarza Wilhelma II (zwanego przez Polaków przyjaźnie Wilusiem). Po cesarzu rezydował tam polski prezydent miasta a później niemiecki Gauleiter. 
Interesujące były zachowane do dziś w wiejskich okolicach Poznania drewniane kościoły. Ani Bismarckowi ani komunistom nie udało się ich zniszczyć. Wspólnota wiejska utrzymała je. 
Pouczająca była dyskusja na temat: Polskie członkostwo w Unii Europejskiej jako wyzwanie i wzbogacenie dla Niemiec, czasem emocjonalnie zabarwiona, odbyła się ona podczas pikniku w lesie w Puszczy Zielonka. Przy pytaniu czy Centrum przeciwko Wypędzonym powinno znajdować się w Berlinie czy we Wrocławiu zdania były podzielone, choć do powstania Centrum jeszcze nie doszło!
Sporo informacji i zapotrzebowania na dyskusje dała wizyta w Muzeum Bambrów Poznańskich. Są to potomkowie ludzi, którzy w 1700 roku zostali ściągnięci przez poznański magistrat, aby zasiedlili wymarłe po epidemii podpoznańskie wioski. W drugim pokoleniu wymieszali się z tubylcami rozwijali wspólnie z nimi nowe tradycje i wprowadzili bamberskie stroje, które od święta są do dziś w Poznaniu noszone. Niektórzy z gospodarzy mają w swoich drzewach genealogicznych bamberskich przodków. Także w czasach pruskiego panowania polsko- niemiecka historia była pozytywna, kiedy patrzy się na wszechobecną germanizację Bismarckaz XIX wieku. 
Podczas niedzielnej Mszy św. Ravensburczycy podarowali swoim gospodarzom dużą świecę z nadrukiem relikwii św. Krwi wraz z wyjaśnieniem jej historii w języku polskim. Kolorowy wieczór przebrzmiał w gorących, tanecznych rytmach wokół ogniskach. Nastrój spotkania był radosny, ale i smutny z powodu zbliżającego się rozstania.